Interesująca historia Ruchomej Szopki w Wambierzycach

Przy okazji zwiedzania wambierzyckiej Bazyliki Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, warto przejść dosłownie dwie uliczki, by na własne oczy zobaczyć największą i najstarszą zachowaną ruchomą szopkę w Polsce. W niepozornej kamienicy na turystów czeka ponad 800 drewnianych figurek (z czego ok. 300 porusza się napędzana mechanizmami korbowymi),przedstawiających sceny z życia świętej rodziny oraz mieszkańców XIX-wiecznych Wambierzyc i regionu, podczas zwykłych, codziennych czynności.


Twórcą tej imponującej konstrukcji jest Longin Wittig – religijny zegarmistrz i mechanik, utalentowany rzeźbiarz-hobbysta. Na świat przyszedł w 1824 r. we wsi Góra św. Anny pod Nową Rudą. Prace nad ruchomą szopką rozpoczął ok. 1850 roku. Niezwykły spektakl tworzony przez poruszające się figurki miał być pewną formą pocieszenia dla syna, rozpaczającego po nagłej śmierci matki.

Początkowo, szopka przedstawiała wyłącznie klasyczne jasełka – narodziny Jezusa, rodzinę, zwierzęta, pasterzy i trzech króli na tle Jerozolimy. Wittig nie widział tamtejszych budowli i świątyń. Za wzór obrał znane mu lokalne, historyczne konstrukcje oraz miejsca kultu. Podczas przeprowadzki zabrał swoje dzieło ze sobą i tutaj sukcesywnie, przez 28 lat rozbudowywał o kolejne scenki, jak np. droga krzyżowa.

Szopka nie była już podziwiana tylko przez członków rodziny rzemieślnika. Do ich domu w Wambierzycach przybywali mieszkańcy, pielgrzymi i ludzie zwyczajnie zaciekawieni zyskującą rozgłos pracą seniora rodu. Goście w XXI wieku przekraczają ten sam próg co dwa stulecia wcześniej – szopkę można oglądać w dawnym domu Wittigów.

Longin Wittig zmarł w 1895 roku, ale nie oznaczało to końca dzieła jego życia. Jeden z trzech synów, Hermann, kontynuował pracę ojca, rzeźbiąc i uruchamiając kolejne scenki. To on jest autorem m.in. ludowej zabawy w mieście (m.in. z wyskakującym kominiarzem i pouczającym lub dziękującym przechodniom za datek muzykiem),pracy w kopalni węgla „Świętej Rodziny przy pracy”, „12-letniego Jezusa w świątyni”, „Ostatniej Wieczerzy”, czy bodaj najbardziej kontrowersyjnej „Rzezi niewiniątek na rozkaz Heroda”. Hermann Wittig nie zamierzał ugrzecznić lub łagodzić krwawego obrazu i przedstawił biblijne wydarzenia zachowując możliwie maksymalny realizm.

Co ciekawe, mechanizmy poruszające wambierzycką Szopką Ruchomą są niezmienne od ponad 100 lat. Konserwowany co tydzień skomplikowany system linek, kołowrotków i ciężarków skonstruowali osobiście Wittigowie. Kolorowe, misternie wykonane figurki odgrywające pomysłowo wyreżyserowane scenki biblijne oraz życiowe, budzą zachwyt tak w dzieciach, jak i w dorosłych.

Galeria
Dodano: 2016-05-24 11:43:00

Komentarze (0)
Dodaj komentarz